Arcydzieło to nie jest, ale mimo wszystko to gigant gatunku :) Absolutny hicior wśród odmóżdżonych komedii amerykańskich :) No i raczej w takim kontekście należy go oceniać
Arcydziełem ten film nigdy nie miał być. Natomiast mam do niego wielki sentyment i trudno mi uwierzyć że minęło już tyle lat od premiery. Gdy go oglądam momentalnie zamieniam się w nastolatka i śmieje i wzruszam, to niesamowite jak ten film na mnie działa :) Pamiętam jak dziś gdy z bratem i kumplem zasiadaliśmy przed tv i odpalaliśmy DVD z tym filmem, wspaniałe chwile. Polecam.